wtorek

Listy listy, listeczki

Witajcie!

 Znowu długo mnie nie było. Bardzo Was przepraszam... 
nie chcę się tłumaczyć, lecz ciągle jestem zabiegana z tą magisterką i dyplomem, a jak na złość mój komputer stwierdził, że nie chcę ze mną współpracować - to wszystko wydłuża się niemiłosiernie!
 Planuję nabyć nowy sprzęcik, ale nie wiem czy mój komputer teraz jak na złość nie chce mi dobrze działać.

Z okazji, że znów jestem chciałabym Wam pokazać 3 ilustracje, które wysłałam ostatnio pewnej dziewczynie listem! Zaczęłam pisać tradycyjne listy. Co o tym myślicie? Czy sami byście chcieli dostawać i wysyłać listy innym (nieznanym) ludziom? W końcu można ich poznać :) Jestem ciekawa co myślicie o tym pomyśle! :) Czy sami chcielibyście otrzymać listem ciekawe szkice? Chętnie bym komuś mały prezencik wykonała :)
A tu trzy szkice:

niedziela

Góry i inne formy...

Witajcie!!!!!

 Bardzo długo mnie nie było... myślałam, że już się nie zajmę blogiem, ale jednak znalazłam czas. Miałam przez te miesiące mnóstwo zawirowań, kilka przeprowadzek, kilka dosyć poważnych problemów... Jednak powoli wszystko się prostuje!!! Obiecuję, że będę teraz cyklicznie Wam coś pokazywać! :) 


 Dziś chciałabym się z Wami podzielić tym co robiłam w tym czasie. Rzadko udawało mi się znaleźć czas na tworzenie... niestety... Pokaże tylko niektóre moje twory, jestem ciekawa co o nim sądzicie!! :) 

 Pierwszy twór: to obraz dla mojego brata. Zażyczył sobie jakiegoś krajobrazu:
No trochę się męczyłam nad nim, uważam, że jeszcze mogłam coś zrobić, głównie popracować nad niebem, no ale taka sytuacja nastąpiła, że jednak musiałam na tym etapie zakończyć i oficjalnie to jest skończone.


czwartek

Wyjasnienie krótkie..żyję :)

Witajcie!

 Nastąpiły ostatnio dla mnie nieprzyjemne sytuacje... Niezależne ode mnie. Dlatego tak dawno mnie tu nie było :( Zepsuł mi się komputer, a wraz z nim nie mogę robić ilustracji dla Was, co prawda mogłabym robić ręcznie tylko, bo tez takie wykonuję, ale nie mam dostępu do komputera i internetu (przez jakiś czas koczuję w 'dzikim' miejscu), bardzo proszę o wyrozumiałość :) Dziś udało mi się dobrać do czyjegoś komputera, oczywiście za pozwoleniem i znalazłam na swoim starym 'pendrajwie' starą akwarelkę, więc, w ramach przeprosin pokażę także przekształcenia zwierząt ale nie bezpośrednio dotyczące projektu. Obiecuję jednak, że niedługo pojawią się stworki - kontynuacja. Komputer z naprawy w końcu musi do mnie powrócić ;)

 Zatem oglądajcie i komentujcie! Co myślicie o takim połączeniu? Czy także robić dalej takie dziwolągi? Chcielibyście zobaczyć dziwniejsze połączenia zwierząt?:)


Ilustrację wykonałam techniką akwareli, może zrobić więcej takich, ale czy tą sama techniką? Jak myślicie?

środa

Dwa egzotyczne twory...

Cześć! 

Dziś wreszcie pojawią się zapowiedziane stworzenia, ale tylko dwa. Będzie ich więcej, będą dziwne i niecodzienne. Postanowiłam je nazywać w języku łacińskim, by sprawiało wrażenie, że to istniejące zwierzęta. Wyrazy są zbitką prawdziwych zwierzaków, ale różnych od siebie. Dzisiejsze to: 

Sympetrum picturatus 

czwartek

PRZERWA na twory

Witam Was! 

 Dawno mnie nie było, a to dlatego, że myślę intensywnie nad dyplomem oraz nieszczęsną magisterką!!! ( o jak żałuję że wcześniej tego 'czegoś' nie skończyłam) no ale miałam pokazać pomysły tych stworków wodno-powietrznych  no i tu (oczywiście zaczęłam je robić :) ) niestety... zamuliłam, jestem nadal w trakcie wykonywania, ale obiecuję, że je pokażę!!! A tymczasem zarzucę jakimiś tworkami dziwnymi... W ramach takich przeprosin, że się przeciąga projekt..., mam nadzieję, że mi wybaczycie :)

 Piszcie co myślicie o potworkach!
 wszystko to akwarele 

poniedziałek

Wodnopowietrzne...

Cześć

 Dziś mała śmieszna zapowiedź tego co zamierzam opublikować dla Was w następnych postach. Zrobiłam wektorowego gołębia w ciąży z wielorybem. Zamierzam (no i już mam kilka) pokazać Wam połączenia środowiska wodnego z powietrznym... Stworzenia wodne z latającymi.. zobaczymy co z tego wyjdzie. Dziś w ramach wstępu taka śmieszna ilustracja :)  Chciałabym, żeby to było dosyć zabawne ale niekoniecznie, bardziej zaskakujące.

Co Wy na to?


 Kolejne obrazki raczej nie są i nie będą wektorowe. No ale w trakcie zobaczymy może coś pozmieniam, może się rozmyślę. Czy projekt odpowiada Wam? Czy macie swoje propozycje na ten projekt?

środa

Korzeniowo -kuchennie

Cześć!

 Wracam po tygodniu z nowym bazgrołkiem - szkicem. Tak na szybko spisałam, co mnie naszło. Natchnęło mnie dziś na gotowanie zupy chrzanowej. Korzeń ten, moim zdaniem jest wyborny! Najlepszy świeżo starty! Mega ostry i aż kręci w głowie - a zupa przepyszna! Polecam! to jest przepis znaleziony kiedyś dawno gdzieś i trochę przerobiony przeze mnie. Często coś zmieniam w przepisach, zawsze lubię coś pozamieniać:)

 A czy Wy wolicie sugerować się przepisem czy także lubicie zrobić swoją wersję potrawy? Co powiecie na temat tego szkicu? Pisałam ręcznie dlatego takie trochę koślawe, czy da radę coś rozczytać czy coś poprawić? Co o tym wszystkim sądzicie?


O 17:40 akurat 'mnię' natchnęło ;)

czwartek

Wodnie...

Witajcie! 

 Dziś również krótko, bo wyjeżdżam za moment! No w końcu 'długi weekend' :) 
Chciałabym jednak przed wyjazdem pokazać Wam moje dwa szkice ze szkicownika. Dwie wodne postacie. Jedna to podwodna zbieraczka grzybów, druga to opiekunka ptaków wodnych. Tak sobie wymyśliłam gdy nie miałam co robić. Jak się nudzę, to takie bazgrołki maziam :) 

poniedziałek

Poświąteczne szkice

Witajcie! 

 Coś długo mnie nie było, no ale na święta objeżdżałam rodzinę. Dziś krótko, i jednak coś w kolorze 
i coś nowego! Czy napisać do tej postaci jakieś opowiadanie krótkie? Jak myślicie? 
 Naszkicowałam, kredką i później chlapnęłam akwarelami, tak szybko, bez szczegółów, myślę, 
że mogłabym zająć się detalami. Co powiecie na to? :) 

Szkic ze szkicownika

pluszaki

wtorek

Czerwonoo

Cześć!

 Dzisiaj pokażę Wam (również stary) rysunek z liceum, jednak w wersji czerwonej. Czerwoną kredkę pastelową dostałam kiedyś od wujka, i wpadłam ''w szał'' czerwieni, chociaż za czerwienią nigdy nie przepadałam, wolałam błękitną paletę najlepiej  (paradoksalnie) w ciepłych odcieniach. Teraz jestem bardziej otwarta na barwy niż kiedyś, w niedalekiej przyszłości pokażę, moje nowsze szkice barwne :)

 A tymczasem przedstawiam inspirację obrazem Ingres'a Źródło. Raczej nie będę przedstawiać artysty, ponieważ większość chyba o nim słyszała. W każdym razie ziomek ten uwielbiał malować nagie kobitki, jak większość artystów. Wiadomo również o nim, że słynął z doskonałego warsztatu rysunkowego i miał mnóstwo uczniów, którzy i tak za niego malowali fragmenty jego obrazów. Aczkolwiek nie wszystkie, ale niestety nie przykładałam się zbyt na historii sztuki i moja pamięć może być kiepska, więc jak ktoś ma jakieś dodatkowe informacje o Ingresie to chętnie poczytam. 

No i czas na mój rysunek. No to jest panienka z tego obrazu oraz dziwne, organiczne elementy, które do dziś mnie fascynują. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ponieważ gdy rysowałam to 'coś' to jechałam pociągiem z Poznania do Bydgoszczy ( 2005 lub 2006 rok), ale może jakieś widoki zza okna mnie natchnęły :) I wtedy dosiedli się dwaj panowie. Nie pamiętam kim byli, ale było dość tłoczno to się nie zdziwiłam. Zaglądali mi przez ramię i komentowali moje poczynania. W pewnym momencie jeden z nich oświadczył, że chętnie kupi mój rysunek, a ja głupa odpowiedziałam, że nie jest skończony i może innym razem... Fatalnie! No trudno, transakcja nie doszła do skutku i nie ubiłam interesu życia... Ale pogadałam sobie z owymi facetami i tak oto powstało to:

Wodospad melancholijny 

Jak Wam się podoba, co o tym sądzicie? Teraz myślę, że to nie był dobry rysunek.

środa

Garść drobiazgów

Rysunek na dziś!

 Dziś postanowiłam pokazać Wam jedną z prac z liceum... rysunek jest dosyć nieskładny i ma masę dziwnych szczegółów. Wiadomo, są niedociągnięcia anatomiczne w twarzy, ale jeszcze wtedy nie zależało mi na proporcjach... Na dodatek rysowałam na kolanie, na podłodze i gdzie się dało...


 Kiedyś interesowały mnie wybuchy bomb atomowych i w ogóle katastrofy. Choć teraz też czasem lubię się zainteresować takim tematem. Polecam książki z serii: Metro 2033 oraz projekty książkowe Uniwersum Metro 2033. Książki bardzo 'straszne', ale inspirujące. Ostatnio przeczytałam Dziedzictwo przodków Surena Cormudiana, jeśli ktoś lubi postapokaliptyczne, mgliste, 'porosyjskie'  i nadmorskie krajobrazy z niemieckimi osobnikami ogarniętymi melancholijnymi wspomnieniami (już nie wspomnę o czym dokładniej...) to polecam :)

 No a wracając do rysunku. To tematem były wojna i przyjaźń, oraz zwyczajne przedmioty łączone w zaskakujący sposób. Dziwne zestawienie, no ale kiedyś takie wykonywałam. Te dwie osoby to ja i koleżanka Jagoda, której już dawno nie widziałam. Eh.. kiedyś to się działo.. Cieszę się, że to już przeszłość!!! Rysunek stary bo z 2006 roku.Bo chcę Wam powiedzieć, że nawróciłam się do Jezus Chrystusa, już nie będę zapwne takich rysunków rysować... On mnie wyciągnął z ciemności do Światłości. 

Wizje przerażające i dziwne

 Co o tym sądzicie? Macie jakieś swoje stare rysunki po napojach wyskokowych ( Tak jak Witkacy :))? 
 Miłej nocy!

wtorek

Początek

Witajcie!

   To mój pierwszy wpis. Na początek to powinnam się jakoś pozytywnie przedstawić, zamiast tego pokaże Wam co było kiedyś i już Dzięki Bogu nie wróci :)
Chciałam Wam pokazać co tam bazgroliłam kiedyś. 
Miałam wtedy około 15 lat. To były dziwne rysunki...
Szwendałam się wtedy po kniejach, cmentarzach i opuszczonych budynkach. Czasem sama,
a czasem z kilkoma znajomymi. Zawsze fascynowały mnie opuszczone miejsca, choć to może
nie widać po moich rysunkach. Nareszcie to już koniec tamtego życia :) Jestem szczęśliwa!
Jeszcze przyszło mi do głowy czy może nie pokazać też i pierwszych moich "dzieł" z odległego dzieciństwa, ale ten pomysł wykorzystam w innym wpisie.